wtorek, 9 lipca 2013

Recenzja płyty My Chemical Romance pt." I Brought You My Bullets, You Brought Me Your Love"

„I Brought You My Bullets, You Brought Me Your Love” jest jedyną płytą My Chemical Romance, której brakuje na mojej półce. Długo nie mogłam się przekonać do tego krążka, dopiero po kilkukrotnym przeczytaniu tekstów ten album stał mi się w jakiś sposób bliski. Niestety teraz nie jest już dostępny w sklepach, a przynajmniej zdobycie go graniczy z cudem.
Jest to debiutancka płyta MCR wydana 23 lipca 2002 roku przez wytwórnię Eyeball Records. Producentem jest Geoff Rickly, który zauważył potencjał rok wcześniej założonego zespołu z Jersey City w stanie New Jersey.
Płyta jest trochę... amatorska, jednak chodzi tu głównie o wokal Gerarda Way'a, jednego z głównych założycieli, ale nie zrażajmy się tym gdyż właśnie to nadaje tej muzyce największej autentyczności! Gitary z kolei jak i wszystkie instrumenty są na dość wysokim poziomie. Techniczna gra Ray'a Torro i bardzo emocjonalna Franka Iero, gitarzystów idealnie się uzupełniają. Z resztą cała płyta jest naładowana, a może nawet przeładowana emocjami. Wściekłość, rozgoryczenie, żal i strach są głównym napędem młodych muzyków. Warto zauważyć, że zespół powstał po zamachu na WTC w 2001, który wstrząsnął Gerardem.
Płyta jest odzwierciedleniem strachu przed złem świata i samego siebie. Starszy z braci Way, Gerard, będący autorem tekstów zespołu ma problem z radzeniem sobie z samym sobą i przedstawia siebie jako wampir, ktoś odepchnięty i nieuchwytny. Jest uzależniony podobnie jak pozostała część zespołu. Po trudnym dzieciństwie i okresie dorastania jego teksty są naładowane niesamowitą dawką emocji, które udzielają się słuchaczom i (na przykład u mnie) same wywołują łzy. Znajdziemy tam również dużo tematyki śmierci. Można powiedzieć, że teksty niszczą młodego człowieka, któremu przekazywana jest taka dawka złości, jednak jest to mylne. Dopiero po analizie tekstów możemy zrozumieć przesłanie. Tutaj podam kilka cytatów, które najbardziej do mnie dotarły : „Ciężko przyznać, ale drżę na myśl o wyborach, których dokonałem” ; „Ale jestem trochę wstrząśnięty, że żyję w ten sposób” ; „Przeciwstaw się silniejszym” ; „Miej tylko radosne myśli” ; „Nie jesteś w tym sam” ; :Nasze wspomnienia nas pokonały” ; „Możemy uciec z tła dragów i skalpeli” ; „Pewnego dnia uciekniemy”.
Sama historia nagrywania płyty jest ciekawa (np. muzycy byli całkowicie pijani nagrywając płytę) i warto się z nią zapoznać, gdyż wtedy mamy jeszcze szersze pole widzenia.
Na początku, płyta może faktycznie wydawać się ciężka w odbiorze, jednak warto spróbować i samemu zagłębić się w tekstach, które każdemu dadzą coś ważnego
“Nielegalne kopiowanie jest naruszeniem obowiązującego prawa i w rezultacie Gerard przyjdzie do twojego domu i będzie wysysać ci krew.” (zaczerpnięte z napisu na okładce płyty)

- zakirra

4 komentarze:

  1. Frank nie grał jeszcze w zespole, gdy nagrywali Bullets ;___;

    OdpowiedzUsuń
  2. dołączył krótko przed rozpoczęciem nagrywania i z tego co wiem to występuje nie we wszystkich piosenkach, ale w części na pewno tak :)
    -zakirra

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż...
    nie przepadam za tym zespołem, więc czekam z zaciekawieniem na kolejną, mam nadzieję, ciekawą recenzje książki lub filmu xx

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. będzie również inny typ muzyki, więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie :)
    -zakirra

    OdpowiedzUsuń