piątek, 12 lipca 2013

Recenzja filmu "Now Is Good"

~proszę, przeczytajcie notkę na samym końcu~
Nie mając pomysłu, jak wykorzystać letni, ciepły wieczór, postanowiłam przeszukać moją domową biblioteczkę filmową, mając nadzieje, na 'upolowanie' czegoś wartościowego. Taką właśnie rzeczą, okazał się brytyjski film "Now Is Good" wyprodukowany 2012 roku w reżyserii Ol'a Parker'a i chciałabym się z wami podzielić moimi odczuciami.
Historia opowiada o 17-letniej Tessie Scott( Dakota Fanning), która ma cele i marzenia, jednak nie ma czasu na ich zrealizowanie. Uniemożliwia jej to śmiertelna choroba(białaczka), z którą zmaga się od dziecięcych lat. Pomimo wszelkich starań lekarzy, nie można zapobiec rozprzestrzeniającemu się guzowi.  Jedyną opcją jest opóźnienie tego procesu, aczkolwiek główna bohaterka nie zgadza się na takie zakończenie. Od tego czasu postanawia żyć wg. własnych zasad, nie licząc się z konsekwencjami. W zmaganiach, pomaga jej nowo poznany sąsiad Adam(Jeremy Irvine), który okazuje się kimś znacznie więcej....
Pierwszą rzeczą, na która widz mimowolnie zwróci uwagę, jest scenografia oraz miejsca, w których kręcone są sceny. Całość tonie w ciemnych barwach, typowych n brytyjskie ekranizacje. Wszystko zdaje się wyprane z jakichkolwiek emocji. Lecz zamiar reżysera na pewno w tym wypadku był celowy. Poprzez takie operowanie barwami, widz może jeszcze bardziej wczuć się w klimat filmu.
Historia, pomimo wszelkich wypowiedzi, sama w sobie nie jest oklepana, toteż niesamowicie wciąga. Wątki, które wpierw zdają się być pozytywne, po czasie zmieniają się o 180 stopni. Tak samo jak z negatywnymi. Sama gra aktorska jest nieskazitelna. Aktorzy niesamowicie odzwierciedlają uczucia, które mieli zaprezentować. Po euforie, przez obojętność, aż do łez. Nie można zaprzeczyć, że przez takie działania, sam widz może uronić kila łez.
Pomimo tego, że nie jestem zwolenniczką ekranizacji książek (czyt: "Zanim umrę"), film ten w moich oczach wypada genialnie. Historia daje wiele do myślenia. Zapewne każdy z poszczególnych widzów, inaczej zinterpretuje końcowy przekaz lecz z pewnością, każdemu utkwi w pamięci.(od aut: chciałabym tą sentencję tutaj zamieścić, lecz nie będę wam spojlerować)
Nie da się przejść koło niego obojętnie. Zostawi coś w naszej pamięci na zawsze. 

10/10
"Now Is Good" Ol Parker

~crazy mofo
_________________________________
Przepraszam! Wszystkich Was bardzo przepraszam.Recenzja słaba, wiem. Lecz nie miałam czasu na wstawienie innej. Za kilka godzin wyjeżdżam, dlatego nie miałam już siły zastanawiać się nad elokwentnym tekstem. W tym krótkim monologu, chciałam przekazać jak najwięcej.
Z tego względu, że wyjeżdżam aż na dwa tygodnie, recenzje będzie jedynie dodawać Zakirra.
Obiecuję, że po moim przyjeździe pojawi się recenzja muzyczna oraz literacka.

Pozdrawiam,
i do napisania ;))


2 komentarze:

  1. Kocham ten film, przepłakałam co najmniej połowe. Recenzja jest dobra, czekam na następne :)
    @summerwine_x

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęciłaś mnie do obejrzenia! Uwielbiam filmy tego typu, a dodatkowo jest brytyjski! Muszę poszukać czy nie znajdę go u siebie, lub po prostu wybrać się do wypożyczalni, mam nadzieję, że znajdę! :)

    Smuci mnie Twój wyjazd ponieważ, staram się być wierną czytelniczką, i czekam na każdy was post. Może powinnaś znaleźć zastępstwo? Choć mam nadzieję, że Zakirra sobie poradzi c:

    Życzę miłych wakacji! xxx <3

    OdpowiedzUsuń