Chcąc odpocząć od dramatycznych
historii z rodzaju fantasy sięgnęłam po książkę autorstwa
Andrzeja Klawittera pt. „Jedynaczka” wydaną w 2006 roku. Jednak
po przeczytaniu jej tak jak większość czytelników mam mieszane
uczucia.
Matka siedemnastoletniej Basi nagle
umiera, a rola gospodyni domu spada na młodą dziewczynę. Musi ona
zająć się młodszą siostrą, jak i domowymi wydatkami, które
przytłaczają jej rodzinę. Co prawda ma do pomocy starszego o rok
brata i ojca. O ile może liczyć ona na rodzeństwo, to z ojcem nie
jest najlepiej. W tych trudnych chwilach rodzina musi sobie poradzić
i iść przed siebie, jednak nie jest to najprostsze tym bardziej
biorąc pod uwagę problemy finansowe.
Książka nie jest głupia, ale
trochę.... na wyrost, naciągana? Nie wiem jak to nazwać, nie
wydaje mi się ona autentyczna. Właśnie! Basia i jej przyjaciółka
Kasandra są w liceum, a ja zaledwie dwa lata od nich młodsza nie
rozumiem ich myślenia. Myślę, że autor chciał jakoś przekazać
te wszystkie wartości, ale przez wprowadzenie ich do dialogów
zapomniał o tym by książka wydała się realistyczna. Jak dla
mnie, wywody o istnieniu Boga i samego siebie nie są na porządku
dziennym rozmów dwóch licealistek. Mówiąc szczerze, po jakimś
czasie omijałam już fragmenty kiedy to dziewczyny spotykały się i
za każdym razem rozmawiały o sensie naszej egzystencji.
Nie mogę jednak powiedzieć, że
książka nie wnosi niczego wartościowego. Autor idealnie
przedstawia problemy ludzi żyjących w Polsce. Tym bardziej jeżeli
chodzi o właśnie takie jak ta, dotkniętym tragedią rodzinom.
Relacje z najbliższymi i próby przetrwania następnych dni jest jak
najbardziej trafiona. Niestety młodzi ludzie zostawieni samym sobie
mogą zejść na złą drogę.
Książka łączy w sobie zarówno
starania o jak najlepsze życie rodzinne i problemy młodego
człowieka.
Wątek narkotykowy i całego okresu
dorastania, stawia przed czytelnikiem wiele pytań. Co my
zrobilibyśmy w takiej sytuacji?
Przykuwającym uwagę tematem pobocznym
jest również sama śmierć matki głównej bohaterki. Można
powiedzieć, że zwykły wypadek, nawet rutynowy, ale czy na pewno.
Basia chce wiedzieć całą prawdę odnośnie śmierci najukochańszej
matki. Fakty mogą okazać się dla niej druzgoczące. Dziewczyna
musi stanąć przed kolejnymi trudnymi wyborami, tak samo jak każdy
z nas.
Pokazałam tu kilka plusów książki i
można uznać, iż jest ich więcej niż minusów, jednak moim
zdaniem jest ona trochę zbyt nużąca. Ukazuje ona trudne aspekty
życia młodej osoby, ale w nie do końca dla mnie ciekawy sposób i
może właśnie przez przedstawienie tych jakże popularnych
problemów książka została nagrodzona w Konkursie Literackim na
powieść dla młodzieży. Nie skreślajmy jednak Andrzeja Klawittera
z listy dobrych autorów, gdyż jego następna książka pochłonęła
mnie w całości
-zakirra
nigdy nie przepadałam za książkami polskich autorów i jakoś ta też mnie nie przekonuje, jako licealistka jestem w stanie powiedzieć że nie jest poruszany temat ludzkiej egzystencji w rozmowach przynajmniej moich i moich przyjaciółek ;)
OdpowiedzUsuń@skyanalila